-Okay.
Porozmawiałam trochę z dziewczynami. Właśnie głośno myślałyśmy nad tym, do jakiego domu chciałybyśmy trafić, kiedy drzwi przedziału otworzyły się.
-Możemy się przysiąść? - spytał brunet o stalowoniebieskich oczach i nie czekając na odpowiedź usiadł na siedzeniu obok mnie. Zaraz za nim wszedł jakiś blondyn* o miodowych oczach, niski i gruby chłopak wyglądający na przerażonego i...
-Potter? - spytałam zdziwiona i lekko zdegustowana.
-Cześć, Evans - wyszczerzył do mnie zęby. - Znowu zabrałaś ze sobą tego tutaj? - wskazał na Severusa. W odpowiedzi warknęłam tylko, by lepiej się nie odzywał.
-O, hej, Kłaczku. - powiedziała River. Gdy zaczęłyśmy rozbawione patrzyć to na nią, to na Jame...tfu! Pottera, dodała szybko - długa historia.
-Hej, złośnico - odpowiedział jej niewzruszony okularnik.
-A z nami to się już nie przywitacie? - zapytał chłopak, który jako pierwszy wtargnął do naszego przydziału. - Syriusz Black. Co się tak gapicie? - warknął na Lexy i River, które spojrzały na niego z dezaprobatą.
-Jesteś z tych Blacków? - spytała z lekką niechęcią River.
-Niestety - odparł jej niezbyt grzecznie Syriusz. - Sam chciałbym zmienić nazwisko, ale ponoć można tylko od osiemnastu lat, zresztą nie chciałoby mi się grzebać w tych wszystkich papierach. Nie popieram poglądów mojej rodziny.
-O co chodzi? - wyrwało mi się. Spojrzeli na mnie ze współczuciem. O co im chodziło?
-Widzisz, panienko... - zaczął Black. Jego głos stał się bardzo łagodny... zbyt łagodny. - urodziłaś się w mugolskiej rodzinie, prawda?
-Tak. I co to ma do rzeczy? I skąd to wiesz?
-Wiem to, bo nie masz zbyt dużej wiedzy na temat świata czarodziejskiego. W każdym razie, niektórzy uważają, że to... złe. Że nie tacy ludzie nie powinni mieć prawa nawet trzymać różdżki w dłoni, a znajdą się i tacy, co myślą, że nie powinni żyć, a prawo do magii mogą mieć tylko rodziny o czystej krwi, takie, jak rodzina Blacków. Tak też utrzymuje moja rodzina, ale ja się z nimi nie zgadzam.
Zdziwiło mnie to bardzo. Bo co niby moje pochodzenie ma do tego, czy mam prawo do magii? Rasizm. Tyle, że ten nie polegał na kolorze skóry czy czymś podobnym, ale na tym, kto cię urodził. Okrutne.
-I jeszcze jedno. Ktoś może nazwać cię "szlamą". Jest to najgorsze przezwisko, jakie istnieje na określenie osób twojego pochodzenia. Nic sobie nie rób z tego, że ktoś cię tak nazwie - dodał blondyn, który wszedł za Blackiem do przedziału.
-Dobra, dobra, skończmy te poważne tematy - przerwał mu Ja...tfu! Potter. - może wy też się przedstawicie, bo jak na razie nasze ślicznotki nie znają waszych imion? - zwrócił się do niskiego chłopca i blondyna.
-Remus Lupin - rzekł spokojnie blondyn.
-Pe-Peter Pettigrew - powiedział niski grubas.
-To może ja też się przedstawię? Lily Evans.
-Ja też. Lexy Brown.
-Pewnie wy - zaczęła River, wskazując na Syriusza, Petera i Remusa - mnie nie znacie, więc także to zrobię. River Potter, siostra Jamesa.
-Stary! Nie mówiłeś, że masz rodzeństwo!
-Bo prawie nie mam - odpowiedział Potter żartobliwie.
Drzwi przedziału znowu się rozsunęły, ukazując Snape'a.
-Hej, Sev.
-Hej, Li... co oni tu robią!?
-Planujemy, jak tu na ciebie napaść, Smarkerusie! - odpowiedział kpiąco Syriusz. No nie, to mi się nie podobało.
-O co ci chodzi? - starałam się wybronić przyjaciela. - i nie nazywaj tak Seva!
-Zabronisz mu? - wtrącił się Ja...tfu! Potter.
-Tak, właśnie to robię - odparłam, patrząc mu wyzywająco w oczy.
-Hej, przystopujcie może? Straszycie dziewczyny. - powiedział opanowany Lupin. On zawsze taki spokojny, czy teraz się najadł środków uspokajających**?
-Hej, Smarkerusie, jak tam szampon, który dostałeś trzy lata temu na Gwiazdkę? Nadal jest szczelnie zapakowany, zupełnie ignorowany i samotny, czy może twoja matka go przygarnęła? - spytał z kpiną Potter.
-Sev, idziemy od tych kretynów - powiedziałam i wyciągnęłam z przedziału przyjaciela za nadgarstek. - ale co do was, dziewczyny, zarzutów nie mam! - krzyknęłam oglądając się za siebie.
-Oh, całe szczęście! - odkrzyknął piskliwym głosikiem Syriusz.
***
Krótko. Napisane dawno temu, ale od tego czasu nie miałam weny i zostało to... i nie jestem z tego zbyt zadowolona, ale morda do słońca (jak dalej tak będę ją tam wystawiać, to wreszcie się poparzę...) i czekajcie na rozdział 5! xD
**Lily jeszcze nie wie o np. eliksirach uspokajających, więc przychodzą jej na myśl mugolskie leki.
Krótko. Napisane dawno temu, ale od tego czasu nie miałam weny i zostało to... i nie jestem z tego zbyt zadowolona, ale morda do słońca (jak dalej tak będę ją tam wystawiać, to wreszcie się poparzę...) i czekajcie na rozdział 5! xD
*i już wiadomo, dlaczego tak bardzo lubię Remusa xD
Ktoś tu na brak komentarzy narzekał... xD No to zaraz trochę ich dostaniesz... xD Ale najpierw najważniejsze... xD Czyli notka. Dlaczego Remus miałby u ciebie łykać środki na uspokojenie? xD To mi się z narkomanami kojarzy... xD I czemu ja się śmieje? O.o to dziwne... xD Chwila, zaraz wracam, muszę się opanować... xDDDD o.O Ok, już jestem... xD i co ja mam jeszcze napisać? Aha, no tak, uciekło mi to... ZA KRÓTKO! *wydziera się na cały blok* no to chyba tyle... zaraz zasiłek komentarzowy przyjedzie, bój się! xD
OdpowiedzUsuńBo Remus ma depresję!...? xD
UsuńA śmiej się, to zdrowe... xD
Oj, cichaj, dużo opisów było! xD
Nie, nie boję się, dziewczynom podobam s... ekhem, że co? xD
Tak, wiem, dziwna jestem... :D xD
OdpowiedzUsuńWiem! xD
UsuńSasasasasa... xD Holly udaję xD
OdpowiedzUsuńHej! Ja wymyśliłam sasasasa! xD
Usuń...no dobra, ściągnęłam z Przyczajonej Logiki... ale byłam pierwsza! xD
Biedronki se latają, koła wciąż zataczają... xD
OdpowiedzUsuńI skrzydełkami machają i do mnie dziwnie mrugają...? xD
UsuńNie wiem co jeszcze pisać, by nie zejść na temat o lisach... xD
OdpowiedzUsuńWhat does the Ruda say? xD
UsuńA Syriusz taki pełen mąki... xDDDDD
OdpowiedzUsuń...<3 xD
UsuńA Sev być u ciebie mhroczny? xD
OdpowiedzUsuńMhrrrock! xD
Usuń...nie, mhrock jest zarezerwowany tylko i wyłącznie dla Mary Sue i mrhocznych aŁtoreczek! xD
Ha ha ha! Jestem nienormalna! xD Hue hue hue! Dziwna jestem! Lalala! Toczy się głupota! Hej ho hej! Dalej niech pada śnieg! xD
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze dziwniejsza, bo na wszystko ci odpowiadam! A śnieg mi zasypał ołówek, sasasa... xD
UsuńParam. Param. Param param param param pam papapapammmmmm.... xD Jam jest. pantera. różowa żeeee heeej! xD
OdpowiedzUsuńTy tyryryryry tyryry ty tyryryryry tytyty ty tyryryryry tytytyty ty tyryryryryryryrytyty... xD
UsuńPapapapapa! Popopoppo! What does the foz say? Meow? xD Meow! xD
OdpowiedzUsuńWhat does the Ruda say? Kotek? Kotek! xD
UsuńA Remus taki nie mhroczny, że aż mhroczno się robi... *.* xD
OdpowiedzUsuńMHROCK TYLKO DLA MARY SÓJEK! xD
UsuńUwaga uwaga, komunikat! Nie odpowiadam za stan zdrowia psyhicznego, po przeczytaniu tego!
OdpowiedzUsuńJestem na mhrocznej łące,
Biegają czarne zające.
Strach na wróble straszny być,
Chyba tak to miało być?
Nie mam jak bez życia żyć
bo by trzeba w ziemi ryć!
Wolność i swoboda niech nam żyją, sasasa!
A panna młoda się za wesele chowa!
Bo my jesteśmy krasnoludzki głupi ród!
Zjemy niewolność i łańcuchów cud!
Kiedym wypijemy, nasze twarze są jak rak,
Albo, niech wam będzie, dorodny burak.
Pomidory jemy aż uszy wibrują nam,
Krasnoludzki to jest ram!
Ram być masełko twarde jak kamienie,
Ram być kamienie mikkie jak chmura,
A kiedy nasza kompania woła wesoła, masło jest pyszne jak
Włos woła!
Tadam! xD
też mam pisać wiersze? *zdruzgotana*
UsuńRysuję sobie właśnie pewien obraz
nie byle jaki, bo to jest okaz
z muzeum, galerii, obrazek
w którym postaci nie zakładają masek
kobieta w sukni czerwonej jak wino
ciągle coś krzyczy, to nie jest nowiną
goni małą naszą bohaterkę
Ib, co właśnie ma rozterkę
Mary jest prawdziwa, czy jest obrazem?
I musi podjąć decyzje tym razem
spalić Mary, czy jej nie spalić?
Siebie czy Garry'ego ocalić?
Together Forever czy inne zakończenie?
Gra wysyła jednak ostrzeżenie,
matka ta może być fałszywa!
Ale Mary też nie jest parszywa...
Iść do rodziny, czy go za rękę złapać?
Zostać z Mary, czy dać się przyłapać
na zniknięciu z tego świata?
Już się nie mogę w tym wszystkim połapać.
Tadam! Mvahaha xD
(...jaki poważny był ten mój wiersz... o lol xD)
UsuńTadam! Ja jako torccik urodzinowy ------------> Г°°°°°°]
OdpowiedzUsuńNie wygląda. >xD
UsuńMvahahahaha! xD
Lepiej idź do Peety, on tak ci go ozdobi, że będzie piękny. xD
A mój wierszyk taaaaaki pełen kakałka... *.* a jak do tego dodać mąkę, to lecimy do Peety i mamy ciasto czekoladowe! Go, go, go! xD
OdpowiedzUsuńBiegiem! xD
OdpowiedzUsuńWhat does the fox say?! Pa pa pa pa pa pa pa! Po po po po po po po! Din din din din din din din! What the Fox say!? Meow meow meow meow meow meow meow! La la la la la la la! Pirim pim pim pim pim pim! Ringing ringing ringind din! xD xD xDD! xD xD xDD! Fox sound is xD! xDDDDD
OdpowiedzUsuńWhat does the Ruda say?
Usuń"xD xD xD xD"! "xD xD xD, xD xD xD xD"!
What does the Ruda say?
">xD >xD >xD >xD"! ">xD >xD >xD, >xD >xD >xD >xD"!
What does the Ruda say?
"Ib Ib Ib Ib Ib Ib Ib! Ib Ib Ib Ib Ib Ib, Ib Ib Ib Ib Ib Ib Ib Ib!"
What does the Ruda say!?
Ruda sound is
"aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!"!
...xD
Kakałko!!!!! <3 kakałkowy świat, lalalalalalaaaaaaaa! *straszliwie fałszuje* życie jest piękneeeee!!!!! A kakałko słodkieeeee! I weź tu przeżyj... -.- *ostatnie zdanie wypowiada grobowym tonem* xD
OdpowiedzUsuń*stara się fałszować śpiewając to, co Amber, ale jej nie wychodzi xD*
UsuńEkchem! Będę recytować!
OdpowiedzUsuńPośród południowych mórz,
rośnie sobie las kusz
a one wszystkie strzelają, tylko na ludzia czekają.
Bo bełty się skończyły,
Chociaż dalej są
iluzja
czy nie
kto to wie? xD
Internet pojawia się
i znika
a pamięć o nim zanika, chociaż dalej to widzisz.
Pytają się ciebie, gdzie dzień dobry znika.
A ty po prostu jesteś głodny,
a do lodówki daleko...
no i po za tym, komu chciałoby się
zrobić dwa kroki po mleko?
Komu? Nikomu! xD
UsuńPrzeczytałam, lecz komenta jak dodać nie miałam, bo internet ciągle znikał, zaraz tu dostanę bzika, siostra słucha Flappy Bird, a ja podpisuje w rytm... Bardzo fajna notka jest, chyba powiem więc jej cześć... Bird, Bird, Bird Flappy Bird... Ja już kończę to pisanie, bo na głowę tu dostanę, i tak kończy się ta gadka, bardzo, bardzo, bardzo gładka... Bird, Bird, Bird, Flappy Bird...
OdpowiedzUsuńPozdro ;D
Flappy, Flappy, Flappy wiersz! eee.... co? xD
UsuńBird, Bird, Bird, Flappy Bird... xDD
UsuńPozdro ;D
Kakałko + masełko + mączka = Peeta i ciasto czekoladowe! <3 xD
OdpowiedzUsuńWróciłam szefunciu!!! xD Szybko, do roboty zagarnaij koty, bo dziurawią mi wszystkie młoty! Wredne to stworzenia bardzo, mieszać trzeba nimi masło, bo inaczej nam prychają i przechodniów opluwają! Mają takie wielkie gały, aż rozległy si famfary. Koty gały wytrzeszczyły i od razu się nam zmyły. Sierść została nie ma kota, kto to widział - taka psota! Koty sierść nam pogubiły, tak nam w deszczu się umyły! xD
OdpowiedzUsuńwłaśnie się pogrążyłaś - jestem kociarą. xD
UsuńDziewczyny ja wiem, jesteście walnięte, ale za pomocą trzech osób, zdobyć 41 komentarz?!
OdpowiedzUsuńJa was proszę?!
A co do notatki, śliczna!
Pozdrawiam
Rose
Prosiła o komentarze :D To je dostała xD Ja mogę więcej... xD
Usuń